Dreamcast to konsola po prostu kultowa i nikt nie powie mi, że jest inaczej. Jej baza użytkowników nadal jest duża, a fakt, że ciągle powstają na nią gry, tylko to potwierdza. W tej chwili w przygotowaniu jest Sturmwind oraz Gunlord. Niewykluczone, że do grona tych dwóch produkcji dojdzie kolejna. To chyba największa niespodzianka, bo autorzy gry Girl Fight, mającej się pojawić niebawem na PS3 i X360 bijatyki 3D, nie zaprzeczają konwersji ich najnowszego dziecka na DeCe!
Oczywiście także nie potwierdzają, aczkolwiek fani próbują wyprosić port gry od jej twórców. Kung Fu Factory jest firmą raczej nieznaną ogółowi, która jak dotąd wydała jedną pozycję - Supremacy MMA. Zdobyła ona niskie noty i nie spotkała się z aprobatą Graczy. Mimo to, developer próbuje zdobyć ich serca po raz kolejny i nie przejmuje się "sukcesem" swojego poprzedniego dziecka, tym razem celując w męską część konsumentów. Już niebawem na cyfrowych rynkach pojawi się Girl Fight - bijatyka z pięknymi kobietami w roli głównej. Tytuł nie wygląda powalająco; mniej więcej na poziomie trójwymiarowych mordobić z epoki Dreamcasta. Słusznie zauważył to jeden z zagorzałych fanów ostatniej platformy Segi, co więcej, podzielił się swą myślą z Kung Fu Factory na ich fejsbukowym profilu.
Z miejsca zauważyli to inni Gracze, dzieląc się znaleziskiem na wszystkich forach internetowych, których tematem przewodnim jest Dreamcast. Fani wiecznie żywego systemu postanowili utworzyć petycję, mającą skłonić developera do przekonwertowania jego najnowszej gry. Na razie jest 250 podpisów. Wpiszesz się? Być może Twój głos zaważy na wydaniu portu GF na DeCeka, więc nie czekaj!
Petycja petycją, ale i tak wszystko zależy od decyzji samego studia. Aby jego właściciele byli skłonni wziąć się do pracy, muszą być pewni, że inwestycja się zwróci - dlatego choćby i tysiąc podpisów to może być za mało. Jednak warto próbować!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz